Jogurtownica – zbędny wydatek?

Jeśli planujesz zakup jogurtownicy przeczytaj nasz tekst. Czy jej posiadanie naprawdę jest konieczne aby przygotować zdrowy, domowy i probiotyczny jogurt? Jakie są wady stosowania jogurtownicy?

Zdrowe odżywianie wymaga nieco wysiłku. Aby uniknąć żywności wysoko przetworzonej i sztucznie utrwalanej, musimy wiele produktów przygotować sami. Jednym z produktów, które szybko (wymaga to od nas zaledwie kilku minut) i bez problemowo można przygotować w domu jest jogurt, i to jogurt probiotyczny, czyli taki, który zawiera bakterie o wysokiej aktywności i korzystnych dla naszego organizmu właściwościach.

Wiele osób, które chcą wprowadzić do swojej diety probiotyczny Jogurt Domowy postanawia w tym celu nabyć tzw. jogurtownicę. To proste urządzenie pozwala utrzymywać odpowiednią temperaturę mleka przez okres ukwaszania jogurtu, który przy użyciu aktywnych bakterii (np. linii Zakwaski Vivo – dowiedź się więcej – kliknij tutaj) może wynosić od 6 do 10 godzin. Najprostsza jogurtownica to zazwyczaj okrągły pojemnik, składający się z dwóch plastikowych pojemników: większego, do którego wlewamy wrzątek, i mniejszego, do którego wlewamy mleko o temperaturze pokojowej bądź nieco wyższej. Jogurtownica ma szczelną przykrywkę, dzięki czemu działa na zasadzie termosu. Wrzątek który otacza mniejszy pojemnik pozwala utrzymać odpowiednią temperaturę mleka.

Niektóre jogurtownice są bardziej skomplikowane. Zawierają podgrzewacze, termometry elektroniczne, czujniki, pojemniki na mniejsze słoiczki (dzięki czemu jogurt ukwasza się bardziej równomiernie, niż w jednym większym pojemniku). Ceny tego typu urządzeń są jednak dosyć wysokie i wynoszą od 50 do nawet kilkuset złotych. Czy ten wydatek rzeczywiście jest konieczny?

Jogurt spod pierzynki

Jogurtownica jako osobne urządzenie spełnia właściwie dwie funkcje. Pierwsza funkcja to utrzymanie przez dłuższy czas temperatury mleka odpowiedniej do namnażania się kultur bakterii. Jednak nie musimy posiadać jogurtownicy aby osiągnąć ten sam efekt. Równie dobrze możemy wykorzystać metodę, którą w wielu domach do dziś stosuje się przy przygotowaniu kaszy. Wystarczy, że naczynie z mlekiem o odpowiedniej temperaturze włożymy pod ciepły koc czy pierzynę na 6-10 godzin. Dodatkowo w okresie grzewczym możemy ustawić je w pobliżu ciepłego kaloryfera. Takie warunki w zupełności wystarczą do równomiernego ukwaszenia się mleka na jogurt.

A jakie zastosować naczynie? Tu mamy dużą dowolność. Mleko do ukwaszenia możemy pozostawić w szczelnie przykrytym garnku, w którym gotowaliśmy mleko (będzie wtedy dodatkowo oddawało ciepło), przelać do większych lub mniejszych słoików lub innych pojemników, które można szczelnie przykryć. Warunek jest jednak jeden – wszystkie naczynia powinny być dokładnie umyte i wysuszone. Dobrą praktyką jest sparzenie ich wrzątkiem. Zabije to wszelkie bakterie, które mogłyby zanieczyścić ukwaszające się mleko.

Jak dobrać temperaturę?

Drugą funkcją jogurtownicy jest uzyskanie właściwej temperatury mleka. Bardziej skomplikowane i drogie jogurtownice mają funkcję podgrzewania mleka, te prostsze działają jak w opisie powyżej. Wlewając mleko o temperaturze pokojowej oraz wrzątek do zewnętrznego pojemnika, uzyskuje się właściwą temperaturę około 40 stopni. Jednak i ta funkcja nie jest na tyle użyteczna aby ponosić dodatkowy wydatek, co więcej, użycie jogurtownicy może okazać się kłopotliwe jeśli chcemy użyć mleka tzw. prosto od krowy (takie mleko trzeba dokładnie spasteryzować czyli zagotować, a więc przed użyciem jogurtownicy potem jeszcze trzeba je wystudzić), lub mleka pasteryzowanego z lodówki (wtedy trzeba je z lodówki wyjąć, i czekać aż uzyska temperaturę pokojową lub około 36-43°C). Odradzamy użycia mleka w kartonach, tzw. UHT, które miesiącami może przebywać w temperaturze pokojowej.

Jak inaczej uzyskać właściwą temperaturę mleka?

Najprostsze zadanie czeka nas jeśli dysponujemy termometrem kuchennym. Takie urządzenie przydaje się w każdej kuchni, a kosztuje zdecydowanie mniej niż jogurtownica. Jeśli mamy mleko pasteryzowane (to wymóg przy przygotowywaniu jogurtów – mleka tzw. mikrofiltrowane również należy zagotować i wystudzić), podgrzewamy je tylko do właściwej temperatury czyli 40-43 °C, następnie zaszczepiamy je probiotycznymi bakteriami jogurtowymi (np. linii Zakwaski, dostępnymi w naszym sklepie internetowym – sprawdź klikając tutaj), dokładnie mieszamy i przelewamy do szczelnie zamkniętych pojemników lub pozostawiamy w garnku. Po wybraniu naczynia odstawiamy je pod przykryciem na 8-10 godzin. Cała czynność przygotowania jogurtu tą metodą trwa tyle co podgrzanie mleka i dodanie kultur bakterii. Zajmuje to zaledwie kilka minut. (W przypadku mleka mikrofiltrowanego, mleko trzeba zagotować, a potem odczekać aż wystygnie do temperatury 40-43°C – dochodzi więc dodatkowy czas na wystudzenie mleka, który jednak nie wymaga naszego zaangażowania).

Musimy pamiętać, że mleko pasteryzowane ze sklepu czasami wymaga dodatkowej pasteryzacji. Zdarza się to jednak rzadko, a wynika z kiepskich warunków chłodniczych w sklepach stacjonarnych.

Co zrobić gdy nie mamy termometru kuchennego?

W takim przypadku również damy sobie radę. Aby uzyskać właściwą temperaturę mleka możemy zastosować następujący, sprawdzony sposób. Polecamy przygotowywać jogurt z 2 litrów mleka, choć jeśli chcemy, możemy zrobić z 1 lub 1,5 litra mleka. W takiej sytuacji połowę mleka, które chcemy użyć zagotowujemy aż do pojawienia się piany na mleku, tuż przed wrzeniem. Drugą połowę pozostawiamy w lodówce, w której temperatura powinna być 5 stopni (czyli taka jak w sprawnie działającej lodówce). Po zagotowaniu połowy mleka wlewamy do niego drugą połowę zimnego mleka z lodówki i dokładnie mieszamy przez 30 sekund. W ten sposób uzyskujemy temperaturę około 45-43 stopni. Gdy mamy mleko o odpowiedniej temperaturze dodajemy probiotyczne kultury bakterii do jogurtu np. linii Zakwaski Vivo, najpierw wlewając nieco mleka do fiolki i rozpuszczając dokładnie proszek, a następnie wlewając zawartość fiolki do mleka.

Po wymieszaniu z mlekiem kultur bakterii i wybraniu pojemnika, w którym chcemy pozostawić mleko do ukwaszenia, odstawiamy je w ciepłe miejsce pod przykrycie na 8-10 godzin.

Ta metoda nie wymaga posiadania ani jogurtownicy, ani termometru kuchennego. Jedynym wymogiem jest posiadanie mleka pasteryzowanego, możliwie świeżego – z dłuższym terminem przydatności do spożycia. Trzeba pamiętać, że dziś wielu producentów mleka stosuje tzw. mikrofiltrację – w przypadku takiego mleka, aby uzyskać pożądany efekt, lepiej takie mleko w całości zagotować i wystudzić do temp. 40-43°C – wymagany będzie więc termometr kuchenny.

Czas przygotowania: 5-10 minut (zależny od ilości mleka).

Co zrobić gdy chcemy użyć mleka tzw. prosto od krowy?

Mleko niepasteryzowane, prosto od krowy, należy dokładnie spasteryzować czyli zagotować aż do wrzenia. Dobrą praktyką jest również potrzymanie gorącego już mleka na małym ogniu jeszcze kilka minut. Dokładna pasteryzacja jest wymogiem higieny (zabija potencjalnie patogenne mikroorganizmy), jak również eliminuje bakterie naturalnie bytujące w mleku krowim, których obecność uniemożliwia namnażanie się probiotycznych kultur bakterii jogurtowych, dzięki którym uzyskać możemy wspaniały jogurt.

Jeśli posiadamy termometr kuchenny, po przeprowadzeniu pasteryzacji po prostu musimy wystudzić mleko do temperatury 40-43 °C, a następnie wykonać pozostałe kroki przepisu.

Jeżeli nie posiadamy termometru możemy zastosować metodę opisaną powyżej, czyli po wykonaniu pasteryzacji całości mleka na jogurt, połowę mleka schłodzić w lodówce do temperatury 5 stopni, a połowę ponownie zagotować, następnie zmieszać mleko gorące z zimnym. Ta metoda może być jednak zbyt czasochłonna i w tej sytuacji lepiej nabyć termometr kuchenny.

Litr jogurtu – to za mało!

Największą wadą jogurtownicy jest jej ograniczona pojemność, która w większości urządzeń wynosi tylko 1 litr. Kultury bakterii jogurtowych, jak te oferowane w naszym sklepie np. linii Zakwaski lub linii „Zrób Jogurt Domowy”, doskonale ukwaszają nawet 2 czy 2,5 litra mleka. Każdy, kto regularnie robi Jogurt Domowy i wprowadził go do diety codziennej swojej rodziny wie, że 1 litr jogurtu może zniknąć w ciągu jednego dnia. I choć przygotowanie jogurtu nie jest kłopotliwe, to robienie go codziennie lub co drugi dzień nie jest optymalnym rozwiązaniem.

Przygotowując jogurt bez użycia jogurtownicy sposobami opisanymi powyżej możemy zrobić jogurt z 1 litra jak i z 2,5 litrów mleka. Mamy dowolność i możemy dobrać ilość mleka, do indywidualnych potrzeb swojego gospodarstwa domowego.

2,5 litra jogurtu przy 3 osobowej rodzinie, gdzie każdy zjada jogurt na śniadanie lub kolacje, znika w 2-3 dni. Warto pamiętać, że aby probiotyczne bakterie jogurtowe stanowiły istotne wsparcie dla flory bakteryjnej jelit, osoba dorosła powinna zjadać ok pół litra jogurtu dziennie.

Dodatkowe zmywanie

Użycie jogurtownicy dostarcza też dodatkowego obowiązku – mamy kolejną rzecz do zmywania. Z punktu widzenia utrzymania czystości najefektywniej jest przygotowywać jogurt w garnku, w którym podgrzewamy lub gotujemy mleko. Po spożyciu jogurtu musimy pozmywać tylko jedno naczynie. Przechowując jogurt w garnku pamiętajmy, że przy nabieraniu każdej kolejnej porcji należy pozostawić gładką taflę jogurtu – ograniczy to separację serwatki co jest naturalnym procesem, z którym walczą producenci jogurtów przemysłowych zagęszczając jogurty skrobią, mlekiem w proszku i innymi tego typu substancjami. Jeśli jogurt nabierzemy chochlą, to w zagłębieniu po jogurcie po jakimś czasie pojawi się serwatka, którą najlepiej wymieszać z resztą jogurtu bo zawiera wiele cennych składników odżywczych. Osoby, które nie przepadają za serwatką mogą rozlewać mleko z bakteriami na etapie wyboru naczynia do ukwaszania, do mniejszych słoiczków. Wtedy każda porcja stanowić może oddzielny posiłek, i problem serwatki będzie zminimalizowany.

Przygotowując domowy nabiał warto jednak oswoić się z serwatką. To znakomite źródło wapnia, które możemy też wykorzystać w kuchni. Duża ilość serwatki pozostaje nam gdy przygotujemy samodzielnie twaróg np. z Zakwaski Twaróg Vivo oferowanej w naszym sklepie.

Jogurtownica – bilans

Jak widać posiadanie jogurtownicy nie jest niezbędne aby przygotowywać jogurt. Jednak jeżeli już mamy to urządzenie, to na pewno może ona ułatwić przygotowanie jogurtu, choć ma również swoje ograniczenia. Jeśli wady jogurtownicy nam nie przeszkadzają możemy z powodzeniem zainteresować się jej zakupem. Ale warto pamiętać, że jogurtownica nie jest niezbędna i bez najmniejszego problemu można przygotowywać domowy jogurt w zwykłym garnku czy słoiku.

Autor tego artykułu zrezygnował z jej używania, by ograniczyć ilość zbędnego zmywania i skrócić czas przygotowania do maksimum. Odrobina serwatki nie stanowi problemu, gdy można codziennie mieć zdrowy, pożywny i pełen aktywnych i probiotycznych kultur bakterii Jogurt Domowy.

Zobacz jak na co dzień przygotowuję swój Jogurt Domowy z użyciem Zakwasek Vivo i bez jogurtownicy!

Pobierz darmowego e-booka
„Robię domowy jogurt”



Wystąpił jakiś błąd, spróbuj ponownie.



Dziękujemy. Teraz koniecznie POTWIERDŹ adres mail, klikają w link w wiadomości, którą wysłaliśmy na Twojego maila.

Poznaj szczegółowe przepisy (w tym na jogurty mleczne i roślinne), korzyści, zalety domowo przygotowywanego jogurtu. W naszym e-booku znajdziesz odpowiedzi na wiele najczęściej zadawanych pytań. Podaj: