Czy warto dbać o florę bakteryjną jelit? Zdecydowanie tak! Jak się okazuje, silna i zdrowa flora może mieć istotny wpływ przy przebiegu infekcji wywołanej koronawirusem.
Coraz więcej naukowców bada związek między stanem flory jelitowej, a intensywnością przebiegu choroby COVID-19. W październiku 2020 r. dr Jarosław Biliński z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego rozpoczął nabór do badania klinicznego, który sprawdzi wpływ prawidłowej mikrobioty jelitowej na przebieg choroby. Badanie potrwa cały 2021 rok.
Jednak polskie badanie nie będzie pierwszym, a jednym z kolejnych. Badacze z Hong Kongu przeanalizowali skład mikrobioty jelitowej stu pacjentów chorych na COVID-19, zestawiając je z osobami zdrowymi. Jak się okazało, chorzy pacjenci byli pozbawieni bakterii jelitowych o znanym potencjalne immunomodulacyjnym, takich jak Faecalibacterium prausnitzii, Eubacterium rectale oraz kilku gatunków Bifidobakterii. Wykazano także, że dysbiotycza, czyli upośledzona mikroflora jelitowa utrzymywała się również po usunięciu wirusa (badanie 30 dni po wyleczeniu).
Autorzy badania stawiają tezę, że nieprawidłowy mikrobiom jelitowy jest zaangażowany w nasilenie COVID-19. Jak piszą autorzy badania:
„wspomożenie korzystnej flory jelitowej zubożonej w trakcie COVID-19 może służyć jako nowa droga do złagodzenia ciężkiej choroby, podkreślając znaczenie zarządzania mikrobiotą jelitową pacjentów w trakcie i po zakończeniu leczenia COVID-19.”
Właśnie to zagadnienie sprawdzą polskie badanie, pod kierownictwem dr Jarosława Bilińskiego. Połowie z 366 osób, których ma objąć badanie, zostaną podane kapsułki z bakteriami jelitowymi osób zdrowych. Badacze liczą, że prawidłowa mikrobiota będzie miała wpływ na wyhamowanie procesów zapalnych i prawidłowe działanie układu odpornościowego przy przebiegu COVID-19.
Problem wpływu mikroflory zbadali również naukowcy z Korei. Dr Kim z Uniwersytetu w Seulu zbadał wpływ stanu jelit przy przebiegu na COVID-19, gdy uświadomił sobie, że epidemia wyjątkowo silnie dotknęła bogate kraje Zachodu, w tym Europę i USA. To właśnie tzw. zachodnia dieta, uboga w błonnik i bogata w cukry, sprzyja zaburzeniom mikroflory jelitowej.
Z badań prowadzonych m.in. przez dr Kima wynika, że istnieje wyraźny związek między zaburzonym mikrobiomem jelit i ciężkim przebiegiem COVID-19. Tłumaczy to również ciężki przebieg u osób chorych na nadciśnienie, cukrzycę i zmagających się z otyłością, u których również obserwuje się problemy z florą jelitową. Problem ten też częściej dotyczy osób starszych, które są najbardziej narażone na ciężki przebieg COVID-19.
Czy wszystkie te badania dają nam już pewność, że prawidłowy skład flory bakteryjnej uchroni nas przed COVID-19? Oczywiście nie, ale te pojawiające się doniesienia mogą utwierdzić nas w przekonaniu, że warto dbać o kondycję flory bakteryjnej jelit czego bardzo istotnym elementem jest zdrowa dieta.
Poprosiliśmy o komentarz do tych badań dr Leszka Marka Krześniaka, który od wielu lat w swojej praktyce medycznej zwraca uwagę na rolę zdrowej flory bakteryjnej jelit przy profilaktyce i leczenie wielu chorób. – Podstawą dbania o florę jelit jest zdrowa dieta, w której unikamy czynników osłabiających mikroflorę. Takimi czynnikami są alkohol, papierosy, cukry proste, żywność wysokoprzetworzona. Naszymi wyborami i nawykami żywieniowymi powinniśmy stymulować i podtrzymywać prawidłowy skład i kondycję mikroflory. Polecana jest dieta bogata w błonnik, warzywa, domowo ukwaszane jogurty i kefiry, domowe kiszonki. Oczywiście bądźmy ostrożni ze stosowaniem antybiotykoterapii, która bardzo upośledza florę. Nie zapominajmy również o ruchu i aktywności fizycznej – mówi dr Krześniak.
Jelita są naszym największym narządem układu odporności, gdzie dzięki obecności bakterii probiotycznych, jest wytwarzana immunoglobulina A, która pokrywa wszystkie błony śluzowe i chroni je przed wnikaniem chorobotwórczych drobnoustrojów. Obecność bakterii probiotycznych i odpowiedni ich skład gatunkowy, jest jednym z najlepszych sposobów profilaktyki chorób i – jak wskazują najnowsze wstępne badania – może być tak również w przypadku zakażeń koronawirusami.
– Przebieg choroby COVID-19 niestety nie sprzyja mikroflorze jelit. Osłabia ją zarówno długotrwała gorączka, jak i często stosowana w trakcie leczenia antybiotykoterapia. W takiej sytuacji powrót do pełnego zdrowia bez uzupełnienia tych bakterii będzie bardzo długi lub wręcz niemożliwy. Dlatego swoim pacjentom przy przebiegu różnych infekcji polecam uzupełnianie i wzmacnianie mikroflory m.in. poprzez dostarczanie bakterii probiotycznych w postaci domowo przygotowywanych jogurtów i kefirów wytwarzanych za pomocą bakterii probiotycznych. Jogurty takie powinny być podawane zarówno chorym jak i ozdrowieńcom. Są także szczepy bakterii, które są oporne nawet na antybiotyki i właśnie takie szczepy powinny być używane do wyhodowania jogurtu dla osób leczonych antybiotykami.
Jak mówi dr Krześniak – warto zadbać o silną mikroflorę jelit zanim zetkniemy się z jakimkolwiek chorobotwórczym patogenem.
– Jeżeli kondycja naszej flory będzie silna, być może nawet nie zauważymy zakażenia. Z tym większym zainteresowaniem czekam na wyniki prowadzonych badań odnośnie wpływu prawidłowej flory przy przebiegu COVID-19. Cieszy mnie coraz większe zainteresowanie świata nauki rolą jaką odgrywa mikrobiota na zdrowie człowieka. Przez wiele lat medycyna w niewystarczający sposób pochylała się nad jej znaczeniem, ale powoli się to zmienia – dodaje.
Teksty źródłowe wyżej wymienionych badań, można znaleźć pod poniższymi linkami.
Jeśli masz jakiekolwiek pytania lub wątpliwości, zapraszamy do kontaktu poprzez formularz kontaktowy lub telefonicznie na numer 600-58-99-79. Postaramy się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Pod tym numerem możesz złożyć zamówienie na startery lub dokonać tego na sklep.jogurt-domowy.pl.